Zaplanowana katastrofa

Czy na spotkaniu w Waszyngtonie obserwowaliśmy finał próby przymuszenia Ukrainy do kapitulacji, która nie mogła się udać?


01-03-2025


Donald Trump i Wołodymyr Zełenski spotkali się w Waszyngtonie (28.02.2025) po to by podpisać umowę o warunkach ustanowienia Inwestycyjnego Funduszu Odbudowy. Amerykańsko-ukraiński fundusz miał dysponować przyszłymi zyskami pochodzącymi z wydobycia i eksploatacji ukraińskich złóż surowców mineralnych (gaz, ropa, węgiel, metale rzadkie) oraz pracy towarzyszącej im infrastruktury (np. terminali gazowych).

Kijów zobowiązywał się w niej do wpłacania 50% swoich całkowitych zysków, pochodzących z nowych źródeł, na konto funduszu, który przeznaczy je na odbudowę kraju, oraz wzmacnianie jego „bezpieczeństwa, obrony i dobrobytu”. Udział strony amerykańskiej regulowany miał być odpowiednimi przepisami prawodawstwa Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Dokument nie zawierał jakichkolwiek zapisów szczegółowych, wspominając jedynie, że takowe znajdą się w kolejnej umowie, której treść zostanie wynegocjowana przez reprezentujące obydwie strony grupy robocze. Brak ograniczenia czasowego oznaczał, że nie ma pewności czy do jakiejkolwiek finalizacji w ogóle dojdzie.

Strona amerykańska, poza swoją obecnością biznesową, nie proponowała też żadnych innych form wsparcia Ukrainy, w tym zapewnienia trwałości ewentualnego porozumienia z Rosją, co stawiało pod znakiem zapytania jej sens. Mimo to, ukraiński prezydent postanowił osobiście przyjechać do Waszyngtonu, by spróbować wynegocjować dodatkowe amerykańskie gwarancje.

To jednak tylko część obrazu. Według nieoficjalnych informacji, Amerykanie wywierali na Ukraińców bardzo dużą presję negocjacyjną, a podczas wizyty w Białym Domu mieli być przymuszanie niemalże do kapitulacji.

Zachowajmy jednak te doniesienia w głowie jako tezę, a spójrzmy na kalendarium wydarzeń.

W tygodniu poprzedzającym wizytę:

* Europa wysyła wyrazy solidarności wobec Ukrainy, a podczas jubileuszowego szczytu w Kijowie, komisarz Stéphane Séjourné porusza temat implementacji treści porozumienia UE-Ukraina dotyczącego metali ziem rzadkich, podpisanego przez strony w 2021 roku.

* Sekretarz Stanu USA Marco Rubio, w wywiadzie (Breitbart) oficjalnie deklaruje, że celem USA jest próba odwrócenia Rosji od Chin.

* Sekretarz Obrony Pete Hegseth wstrzymuje wszelkie planowanie i działania cybernetyczne wymierzone w Rosję.

* Podczas wizyty w USA, europejska wysoka przedstawicielka ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Kaja Kallas, mimo zaplanowanego spotkania, zostaje zignorowana przez Marco Rubio. Spotkanie zostaje odwołane.

* Trump zapowiada wprowadzenie 25% cła na samochody z Unii Europejskiej.

* Według doniesień francuskiej BFM TV, Amerykanie zniechęcali Zełenskiego do przyjazdu, dopiero bezpośrednia interwencja prezydenta Macrona, który dzwoni do Trumpa, przekonuje ich do potwierdzenia wizyty.

* Na dzień przed wizytą, Trump zmienia retorykę na bardziej przyjazną Zełenskiemu, zaprzecza że nazwał go dyktatorem, sugeruje pewne ruchy korzystne dla Ukrainy.

* Delegacje amerykańska i rosyjska spotykają się w Stambule przeprowadzając kilkugodzinne konsultacje. Według zdawkowych informacji, rozmowy dotyczą przywrócenia działalności placówek dyplomatycznych. Nie było konferencji z dziennikarzami i możliwości zadawania pytań.

Co się wydarzyło podczas konferencji w Białym Domu?:

* W przeciwieństwie do zwyczaju, konferencja w Gabinecie Owalnym nie jest transmitowana „na żywo” przez żadną ze stacji amerykańskich. Jedyna transmisja dostępna była w telewizji ukraińskiej.

* Do Gabinetu Owalnego nie zostają wpuszczeni dziennikarze AP i Reutersa, wchodzi natomiast nieakredytowany dziennikarz rosyjskiej agencji TASS. Mija chwila zanim służby prasowe orientując się w pomyłce wypraszają go z sali.

* Ubiór Zełenskiego staje się powodem delikatnych zaczepek ze strony Trumpa. Temat podchwycony zostaje przez dziennikarza z protrumpowskiej, alt-prawicowej kablówki Real American Voice – Briana Glenna, prywatnie partnera radykalnej członkini Izby Reprezentantów Marjorie Taylor Greene. Zajął on doskonałe miejsce w pierwszej linii, bezpośrednio przy członkach amerykańskiej administracji.

* Glenn pyta Zełenskiego dlaczego nie przyszedł w garniturze na spotkanie i czy w ogóle posiada garnitur? Zełenski odgryza się, ku ogólnej wesołości ale niesmak pozostaje. Glenn nie zostaje ani upomniany, ani wyproszony, natomiast na nagraniach widać, że JD Vance w tym momencie jest wyraźnie rozbawiony pytaniem. Rubio zachowuje kamienną twarz, a Waltz i Kellogg sprawiają wrażenie zakłopotanych. To ważne, ponieważ to właśnie JD Vance rozpocznie wymianę zdań, która skończy się zerwaniem rozmów.

W. Zełenski pytany przez B. Glenna o garnitur. Po prawej uśmiechnięty JD Vance. Źródło: C-SPAN

* Podczas konferencji powtarza się sytuacja, w której Zełenski podnosi argument konieczności udzielenia przez Amerykanów gwarancji i kontynuowania dostaw broni (wspomina o obronie przeciwlotniczej), sugeruje też współpracę w zakresie produkcji dronów. Trump natomiast pozostaje na te sugestie niewzruszony, argumentuje tylko, że Amerykanie zamierzają eksploatować ukraińskie surowce, w tym przede wszystkim złoża litu. O pomocy wojskowej mówi, że pewnie będzie trwać, choć ma nadzieję, że nie będzie duża. Stanowiska stron są w sposób widoczny rozbieżne.

* Zełenski kilkukrotnie przeczy twierdzeniom Trumpa, podając swoją argumentację (głównie daty i liczby), ale przez zdecydowaną większość konferencji obydwaj są stonowani.

* Mniej więcej w 36 minucie trwania konferencji, zaraz po wypowiedzi Marco Rubio, JD Vance przerywa Trumpowi wygłaszając przemowę dotyczącą amerykańskich wartości. Trump nie reaguje w żaden sposób, co wyraźnie ośmiela Vance’a. Od tej chwili zaczyna zachowywać się głośniej i swobodniej.

* Krótko później (ok. 38 minuty), bezpośrednio przed scysją, dziennikarka CNN dopytuje Trumpa czy Rosjanie wycofają się z obszarów, na których są złoża, oraz w jaki sposób surowce będą przed nimi chronione. Trump odpowiada, że zakres terenowy jeszcze będzie ustalany, a złoża obroni sama umowa i gdyby w to nie wierzył, to by jej nie podpisywał. Gdy dziennikarka drąży temat, kwituje że CNN powinien skupić się na przetrwaniu (to uwaga do spadającej oglądalności stacji), zamiast zadawać „niedorzeczne” pytania. Vance w tym momencie głośno się śmieje. Po wyrazie twarzy Zełenskiego widać, że jest tym zachowaniem mocno poirytowany.

* Tutaj istotna uwaga. Zełenski ma trudności w zrozumieniu niektórych wypowiedzi. Prosi tłumacza o pomoc. Ma też problemy z wypowiadaniem swoich myśli z uwagi na ograniczone słownictwo, a to ogranicza mu pole manewru. Niepotrzebnie stawia na rozmowę po angielsku bez pośrednictwa tłumacza. W kilku momentach wyraźnie ciężko znosi niektóre stwierdzenia Amerykanów, czasem próbuje ripostować, czasem przemilcza.

* Bezpośrednio później pada pytanie od red. Marka Wałkuskiego o zbliżeniu USA z Rosją, na które Trump odpowiada. Na koniec tej wypowiedzi, Trump prosi o kolejne pytanie, ale właśnie wtedy następuje ponowne wtrącenie się JD Vance’a do już udzielonej odpowiedzi, na które Trump zezwala.

* Scysja zaczyna się w momencie, w którym Zełenski pyta Vance’a o skuteczność i sens dyplomacji względem Putina, który wielokrotnie łamał podpisane dokumenty, zwracając się do niego skrótowym „JD”. Odpowiadając, Vance mówi „taka dyplomacja, która zatrzyma wyniszczanie Twojego kraju”, jednak na drugim oddechu rozpoczyna tyradę, pouczając Zełenskiego na temat wdzięczności, prowadzenia wojny i tego jak wygląda życie na Ukrainie. Mówiąc to wygraża palcem. Zełenski pyta go, czy w ogóle był na Ukrainie, na co Vance odpowiada, że czytał doniesienia i widział nagrania. Resztę znamy.

* Konferencja z dziennikarzami zamiast planowanych 10 minut, trwa 50 minut aż do jej gwałtownego końca. Trump kwituje wystąpienie żartobliwie, że stworzyliśmy znakomity show telewizyjny.

* Według nieoficjalnych doniesień, w kuluarach dochodzi do kolejnej wymiany zdań. W rezultacie ukraińska delegacja zostaje wyproszona z Białego Domu.

Co się stało po spotkaniu?:

* Telewizje publikują nagrania z Gabinetu Owalnego z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. W ten sposób Biały Dom jest w stanie ukształtować narrację zanim zrobią to media.

* Cała protrumpowska machina medialna bardzo szybko wprowadza narrację według której prezydent Zełenski znieważył prezydenta Trumpa. Marco Rubio w wywiadzie dla CNN domaga się przeprosin za marnowanie czasu na spotkanie, które „musiało tak się skończyć”.

* Trump deklaruje, że rozmowy nie mają sensu, dopóki Zełenski nie zgodzi się na pokój. W mediach społecznościowych, krótko po spotkaniu publikuje wpis, w którym sugeruje wycofanie się USA z procesu pokojowego. Zełenski pisze na platformie X, dziękując prezydentowi, Kongresowi i Amerykanom za wizytę i wsparcie.

* Niemalże wszyscy przywódcy i liderzy państw europejskich (oraz Kanady) deklarują wyrazy poparcia dla Zełenskiego i Ukrainy. Część z nich sugeruje nawet poważny rozłam w relacjach z USA.

* Departament Stanu wstrzymuje finansowanie odbudowy ukraińskiej sieci energetycznej.

* Zełenski występuje w wywiadzie dla telewizji Fox News, w którym dziękuje Amerykanom za wsparcie i podkreśla, że sojusz USA z Ukrainą jest dla niego bardzo ważny. Zapytany jednak przez dziennikarza o to czy przeprosi Trumpa, zaprzecza. Mówi, że nie wydaje mu się aby zrobił coś złego. Podkreśla, że szanuje amerykańskiego prezydenta i Amerykanów. Dopytywany w dalszej części czy relacje z Trumpem da się uratować, mówi że jest to możliwe, oraz wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji.

* Premier Keir Starmer dzwoni do Zełenskiego i Trumpa próbując łagodzić napięcia. Bez skutku.

* Caroline Leavitt, rzeczniczka Białego Domu, informuje o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy „w imię pokoju”.

* Ukraińska delegacja odlatuje do Londynu, w którym 2 marca spotkają się liderzy 18 państw, chcących utrzymać wsparcie dla Ukrainy i nie pozwolić by Europa stała się przedmiotem gry mocarstw.


Na koniec przywołam głos członka rosyjskiej Dumy – Olega Morozowa, który w programie „60 Minut”, dzień przed wizytą Zełenskiego w Waszyngtonie przewidywał, że Trump zamierza upokorzyć ukraińskiego prezydenta, a następnie zmusić do podpisania kapitulacji. Rosyjskie media triumfują, zachwycone wydarzeniami.

Jestem zdania, że główną winę za awanturę ponosi JD Vance, niemniej prezydentowi Zełenskiemu zabrakło umiejętności by sprostać zadaniu, przez co wpadł w pułapkę doprowadzając do najgorszego rezultatu. Niewykluczone, że do umowy nie doszłoby nawet gdyby ostre negocjacje prowadzone były w zaciszu gabinetu, jednakże Zełenski wiele stracił w oczach zwolenników Trumpa i tak mocno wobec niego sceptycznych.

Myślę, że poza fajerwerkami, które chyba przerosły oczekiwania obydwu stron, Zełenski tak naprawdę nie zamierzał zgodzić się na niekorzystną umowę, a przyjechał spróbować wynegocjować dodatkowe gwarancje, natomiast Amerykanie nie zamierzali ich udzielać, a nabrali już przekonania, że Kijów nie zechce się podporządkować.

To jest clou problemu. Wszystkie pozostałe kwestie są wtórne.

Problem w tym, że taki wynik rozmów USA z Ukrainą oznacza rozłam w relacji USA i Europy (kontynentu).

Europa stanęła przed historycznym wyzwaniem, które zadecyduje o jej przyszłości. To kluczowy moment, w którym albo pokażemy siłę, albo czeka nas gwałtowne obniżenie poziomu bezpieczeństwa i ryzyko wojny. Amerykanie wyraźnie demonstrują, że stawiają na zbliżenie z Rosją, przy jednoczesnym odsunięciu Europy i Ukrainy od rozmów w sprawie nowego ładu na kontynencie.


Globalna Gra jest wspierana przez Patronów.

Wsparcie łączy się z szeregiem przywilejów (zależnych od wysokości wpłaty), m.in. wieczystym dostępem do zamkniętej grupy dyskusyjnej, wglądem do sekcji premium i upominkami. Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź TUTAJ

Możesz też postawić mi kawę:

buycoffe.to/globalnagra/

4 komentarze

Czytelnik25 · 2025-03-02 o 17:15

Dawno nie widziałem tak tendencyjnego wpisu na tym blogu. Czy my oglądaliśmy to samo wydarzenie?
To już nawet na TVNie mówią wprost …
https://www.youtube.com/shorts/KoZwT1yHFn4?feature=share
i nawet stary komuch mówi jak jest
https://www.youtube.com/watch?v=TdW23dMct7g

Proszę Państwa jak się puści tylko pewne fragmenty to widać jak naskoczyli na Zełeńskiego ale proszę zobaczyć całość jakie jest jego zachowanie, gestykulacja, przewracanie oczami, wymachiwanie rękoma przed Trumpem i przede wszystkim wszystko było całkiem dobrze do czasu aż Zełeński wyjechał z tekstem do Vance’a! Prezydent przegranego kraju zależnego kompletnie od pomocy z zewnątrz pojechał do USA i w Gabinecie Owalnym wyjeżdża z takim tekstem do wiceprezydenta mocarstwa które to właśnie prosi o gwarancje bezpieczeństwa. Ludzie czy wy nie widzicie że gość dokonał samozaorania?

    Filip Dąb-Mirowski · 2025-03-03 o 12:30

    Myślę, że poruszyłem wszystkie istotne kwestie, przedstawiając konkretne argumenty. Twierdzę też, że JD w ogóle nie miał prawa występować w tej roli, którą na siebie przyjął, a upadlanie Zełenskiego w związku z ubiorem było celowe, co widać po tym jak Trump puścił oko do Glenna. Narracja Millera czy Kraśki mnie nie interesuje, nie jest to żaden argument, każdy ma prawo widzieć to jak chce. Trump chciał ukorzenia się Ukrainy i rodowych sreber za darmo. Zełenski chciał gwarancji, że nie będzie to czyste wymuszenie i oddanie wszystkiego za friko. Amerykanom wydaje się, że obrócą Rosję przeciw Chinom. Mylą się. Wszystko w temacie – fajerwerki w Gabinecie Owalnym to już tylko nadbudowa. Zełenski mógł to lepiej rozegrać ale clou jest jak wyżej. A dodam więcej (z mojego wpisu na FB/X):

    Na dzisiejszym spotkaniu w Londynie prócz przedstawicieli kilkunastu państw europejskich i Ukrainy, pojawiła się także delegacja z Turcji i Kanady.
    Jakie padły komunikaty?
    * Wszyscy zgodzili się co do potrzeby podjęcia natychmiastowych zbrojeń i wzięcia odpowiedzialności za bezpieczeństwo kontynentu.
    * Zgoda panowała też w sprawie kontynuowania dalszego wspierania Ukrainy, oraz wzmacniania presji gospodarczej na Rosji.
    * Stwierdzono, że jakakolwiek umowa pokojowa musi zapewniać Ukrainie suwerenność i bezpieczeństwo, a żadne rozmowy w tej kwestii nie mogą odbywać się bez jej udziału.
    * Ukraina będzie z pełną mocą wzmacniana także po wojnie, po to żeby była się w stanie obronić w przyszłości.
    * Francja i Wielka Brytania, oraz jedno lub dwa inne państwa (być może Turcja), razem z Ukrainą opracują własny plan rozejmu, który przekażą Waszyngtonowi.
    * Francja i W. Brytania stanowią także kręgosłup „koalicji chętnych”, która zamierza wysłać żołnierzy na Ukrainę w celu utrzymania pokoju. Jej dokładny skład będzie dogrywany w miarę postępów negocjacji. Kanada zgłasza swoją otwartość do wysłania żołnierzy.
    * Działania Europy, która weźmie na siebie pełen ciężar, muszą mieć gwarancje ze strony USA.
    * Premier Starmer mówił o brytyjskich „butach i lotnictwie” na Ukrainie.
    Przy okazji Wielka Brytania wyciągnęła z cylindra 3.8 mld funtów dla Ukrainy, w tym 1.6 mld pójdzie na zakup środków przeciwlotniczych (LMM RapidRanger), a 2.2 mld to pożyczka do spłacenia z dochodów pochodzących z rosyjskich aktywów.
    * Włoska premier Meloni zaoferowała się jako pośredniczka między Ukrainą a USA. Nawoływała do zorganizowania szczytu UE-USA.
    * Ursula von der Leyen zapowiada przedłożenie na szczycie Rady 6 marca, rekordowego pakietu finansowego na zbrojenia (mowa o kilkuset miliardach euro). Mówiła o konieczności uczynienia z Ukrainy „pancernego jeża”, kraju tak dozbrojonego by po wojnie nikt nie odważył się go zaatakować.
    * Premier Tusk chce wzmocnionej obecności europejskich wojsk na wschodniej flance: w Finlandii, państwach bałtyckich i Polsce. Niepotwierdzone informacje mówią, że kolejny szczyt (niedługo) ma odbyć się w Warszawie.
    * Rosja musi być stroną porozumienia, ale nie może dyktować swoich warunków. Nie będzie żadnej demilitaryzacji Ukrainy.
    —-

    Mimo zapewnień o konieczności utrzymania jedności sojuszu transatlantyckiego i miękkiej gry w stosunku do USA, według mnie uczestnicy szczytu wysyłają jednoznaczny sygnał – pełne poparcie dla Ukrainy, twardo z Rosją i nie damy wykluczyć się z negocjacji.
    Na dowód tych słów pada propozycja własnego planu pokojowego i przedstawienia go Waszyngtonowi, co jest eleganckim, ale jednak prztyczkiem w stosunku do jednostronnych działań amerykańskiej administracji.

    W mojej ocenie jest to próba pogrzebania amerykańskich negocjacji ws. Ukrainy prowadzonych „na miękko” z Rosją, z pominięciem głównych zainteresowanych. Uczestnicy szczytu chcą udowodnić, że Amerykanie nie są w stanie samodzielnie decydować o Europie, nie mają na nią takiego wpływu jak to sobie wyobrażają.

    Jednocześnie jednak Donald Trump otrzymuje ofertę zachowania twarzy i wyjścia z sytuacji. Pada kontroferta, na konstruktywnych zasadach, idąca w kierunku oczekiwanym przez Biały Dom. Więcej zbrojeń i zawarcie pokoju. Różnica polega na całkowicie odmiennych zasadach (Rosja przymuszona, Ukraina wzmocniona).

    Fakt, że Zełenski nie poddał się amerykańskim naciskom, a Europa go w tym wsparła, oznacza fiasko amerykańskiego szantażu. Trump nie uzyskał niczego od Rosji, a jego ustępstwa w stosunku do niej, będą kontrowane wzmocnioną presją sankcyjną.
    Teraz wypada poczekać na szczyt Rady, oraz czyny, a nie słowa.

    Tak, Zełenski wróci do negocjacji z USA (uwierzę w podpisaną umowę surowcową jak zobaczę szlaczki na dole strony) – ale z obstawą UK, Francji i być może Włoch oraz Turcji. Nikt w Białym Domu nie zapyta wtedy o ubiór, nie będzie wrzasków i straszenia za zamkniętymi drzwiami. Czy pozycja negocjacyjna się wzmocni, a czyja osłabnie?

Tomek · 2025-03-01 o 21:45

Pozostaje liczyć na to, że następny prezydent USA będzie miał inne podejście do biznesu z kacapami. Za czasów Trumpa kacapy na szczęście nie zdążą odbudować armii na tyle żeby nas zaatakować. Jest jeszcze szansa, że pomarańczowy zejdzie szybciej niż koniec kadencji, swoje lata ma.

    Edgar · 2025-03-02 o 11:00

    Widzisz – nawet jak Trumpowi coś się stanie i nie będzie go w przyszłych wyborach to wciąż jest JD. A ten jest dużo bardziej niebezpieczny, bezczelny i oczywiście młodszy (a co za tym idzie bystrzejszy i cwańszy). Ameryka jest teraz karmiona nową narracją (prawicową) a skierowana jest do tych wahających się aby utrzymać swoją większość (co pewnie mieć miejsce będzie- trend się odwrócił i w wielu krajach zaczyna dominować prawicowy elektorat). Myślę że w przyszłych wyborach JD zostanie prezydentem. W obawie przed Chinami, USA rezygnuje z EU (która skupiła na nakrętkach przytwierdzonych do butelek i facetach rodzących dzieci) kosztem ocieplenia stosunków z nieprzewidywalną Rosją (myślę że Putin wykiwa USA). EU musi stworzyć jeden twór (militarny i ekonomiczny) , wywalić ze swoich szeregów pluskwy (Węgry, Slowacja, Rumunia) , nie dopuścić do przyjęcia UA (UA jest już przegrana). EU musi stworzyć mocarstwo, jeśli tego nie zrobi stanie się zgliszczem, kadry z filmów sc-fi będą na porządku dziennym. A na nami będzie stał niski skośnoki tyran bijący pałką żebyśmy szybciej harowali w obozie. Ile to lat nas jeszcze czeka?

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *