Wywiad: Raport z Hongkongu – część #3

Opublikowane przez Filip Dąb-Mirowski w dniu

Chciałem Was zaprosić do lektury najnowszego tekstu, ostatniej jak na razie (trzeciej) części „Raportu z Hongkongu”. Tym razem wywiadu udzieliła młoda, pracująca w korporacji kobieta, córka chińskich imigrantów.

Jej opowieść dopełnia obrazu miasta osuwającego się w chaos i anarchię. Poniżej kilka co ciekawszych cytatów:

***

Nie ma innego sposobu by ulżyć złości i nienawiści wobec policji, niż poprzez powołanie specjalnej komisji badającej brutalność funkcjonariuszy. Tylko ona może zapewnić nam sprawiedliwość, jedną z podstawowych wartości Hongkongu. To sprawiedliwość odróżnia HK od całej reszty, stanowiąc o wyjątkowości tego regionu Chin.

***

Niedawno jedna moja pracująca w banku znajoma, kupiła sobie mieszkanie. Zaproponowano jej lepsze warunki, ponieważ kredyt wzięła w tym samym banku, w którym pracuje. To jednak łączyło się z wyrzeczeniami zawodowymi, porzuceniem innych ofert pracy.

Mieszkanie nie należy do nowych, położone jest w starej dzielnicy. Ma ok. 28 m2 i maleńki taras. Kosztowało ponad 7 mln HKD (ok. 3.5 mln zł).

***

<…>nie chcemy by nasz ukochany, cieszący się wolnością słowa Hongkong rozpadł się. Nie chcemy żyć tutaj tak, jak żyją Chińczycy z kontynentu, tracąc wszelki kontakt ze światem zewnętrznym..

***

Czy boję się interwencji? Tak i nie. Jeśli wojsko naprawdę wkroczy do Hongkongu, tym samym Chiny udowodnią światu jak bardzo niedorzeczny, słaby i niecywilizowany jest to kraj.

Mamy takie powiedzenie:

„Jeśli mamy spłonąć, spłoniecie razem z nami.”

***

Więcej w samym artykule + obrazki + wideo – TUTAJ.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *